piątek, 1 stycznia 2016

52. Jeżeli ty jej nie powiesz, to ja to zrobię.

- Ona jest dla mnie…to jest moja siostra ! – powiedział, a ja nie mogłam w to uwierzyć.
- Powtórz.
- To jest moja siostra. Wiesz… mój ojciec był młody. Ona jest starsza ode mnie o 3 lata. – wyjaśnił.
- No dobrze, ale dlaczego Rafa nic nie wie ? – zdziwiło mnie to.
- Bo nikt nic nie wie ! Dowiedziałem się przez przypadek. Ojciec nie kazał mi utrzymywać z nią kontaktów, ale ja głupi się nie posłuchałem ! Teraz już wszystko skończone. Ona wyjeżdża i jej już w moim życiu nie będzie !
- Kurde Neymar, ale jak ty mogłeś ją kochać ? Rozumiem, że jest twoją siostrą, ale nawet siostry nie kocha się „od tak”. – pstryknęłam palcami.
- Przez 7 lat bardzo ja poznałem, ale wiem. Mój błąd.
- Kiedy zamierzałeś mi powiedzieć ? – zapytałam, wyzywająco patrząc mu w oczy.
- Wtedy kiedy by wyjechała. Czyli na przykład dzisiaj. Wyleciała do Ameryki i ostatecznie kończymy kontakt. – uśmiechnął się triumfalnie. Dla mnie to było już za dużo.
- Wybacz, ale muszę to wszystko poukładać w głowie. Będę spała w gościnnym – i poszłam. Tego było już za wiele.
- Ale czy to moje dziecko ? – zawołał za mną. Wróciłam się.
- Twoje. Ja w porównaniu do ciebie nie śpię z kim popadnie.

***

Nie mogę tego wszystkiego pojąć. Dlatego też wymknęłam się z domu. Wiem, że powinnam teraz wspierać Neymara. Nie będzie grał i w ogóle, ale to naprawdę jest trudne do zrozumienia.

***

- On nie chciał źle. On chciał dobrze, a wiesz jak to jest u Neymara – chce dobrze, a nic nigdy mu nie wychodzi. – utwierdził mnie w tym Dani. Wiedziałam, że jak do niego przyjdę, mogę liczyć na pomoc. Przyjaźnią się już z Neymarem x czasu więc dobrze wie – co ? jak ? dlaczego ?
- Wybacz Dani, ale muszę już iść. Dzięki za pomoc. – ucałowałam go w policzek na pożegnanie i wyszłam z jego rezydencji. Udałam się do naszego domu i postanowiłam przeprowadzić z Neymarem rozmowę, ale …. ale najpierw musiałam go znaleźć. Tak więc poszłam na dół, do pokoju gier, bo wiedziałam, że tam go mogę znaleźć. Ale niestety się pomyliłam. No to jak nie tu,, nie w salonie, to na górze w sypialni. Zapukałam, usłyszałam „proszę” i weszłam.
- Dlaczego pukasz do swojej sypialni ? – zapytał. W jego głosie dało się wyczuć obojętność do tejże sytuacji.
- Bo nie chciałam ci przeszkadzać. – uśmiechnęłam się lekko.
- Wesz, że nigdy nie przeszkadzasz. No może oprócz treningu. – lekko się zaśmiał, ale i tak atmosfera była napięta.
- Możemy pogadać ? – zapytałam i powoli usiadłam na łóżku. Odwróciłam się w jego stronę.
- Jasne. Mów. Siedzę i słucham.
- Neymar. Nie wiem jak zacząć. Wiemy oboje, że nie jesteśmy bez winy.  Ja dlatego, że cię pochopnie oskarżyłam. Ty natomiast mi nic nie powiedziałeś, a jeżeli byś mi powiedział, to to inaczej by się skończyło. Nie jest to odpowiedni czas i miejsce na kłótnie w naszym życiu i nie mam zamiaru ustępować. Przepraszam. To z mojej strony tyle. – uśmiechnęłam się lekko i chciałam wstać, ale Ney złapał mnie za rękę.
- Wiem i ty też to wiesz. Przepraszam cie. Nie chciałem, żeby to tak wyszło, ale wiesz. Ja to jestem ja … - i tu mu urwałam.
- Chcesz dobrze, a nigdy nic się nie udaje. – zaśmiałam się.
- Wybaczysz mi ? – spojrzał na mnie znacząco.
- Oczywiście. – powiedziałam i go namiętnie pocałowałam.

***

Rano wstałam w objęciach ukochanej osoby. Jeszcze spał, a ja nie miałam sumienia go budzić. Więc zjadłam śniadanie, wypiłam kawę i udałam się na pogaduszki do Anto. Neymarowi napisałam karteczkę, że wychodzę i tyle.

* Oczami Neymara *

Ze względu, że Mari poszła, postanowiłem zaprosić Alvesa. Wcale nie miałem zamiaru siedzieć sam.

***

- Powiedziałeś jej o tamtym ? – zapytał na poważnie Alves.
- Dopiero co powiedziałem jej o Lidiane i się pokłóciliśmy, więc na razie o tamtym jej nie powiem.
- Jeżeli ty jej nie powiesz, to ja to zrobię. Wiesz, że nie możesz tego ukryć, ale jeszcze pytanie – Czy o tym, czego dowiedziałeś się przed miesiącem jej powiedziałeś ?
- Też nie.
- Pozro dla ciebie Neymar. Dalej nic nie mów swojej żonie, a zostaniesz sam. – stwierdził Alves. – Trzymaj się. – powiedział i się ze mną pożegnał. Poszedł. Wiedziałem, że muszę jej to powiedzieć. Jest w ciąży i nie chcę jej stresować. I tak za dużo ostatnio się przeze mnie denerwuje.

* Oczami Mari *

Wróciłam od Anto w dobrym humorze. I wcale się nie zapowiadało, że ma się on w najbliższym czasie popsuć.
Weszłam do domu, a tam w salonie ujrzałam Brazylijczyka. Gdy tylko mnie zobaczył, wyłączył telewizor i zawołał mnie do siebie. Był mega poważny. Grobowa mina. Masakra jakaś.
- Bo muszę ci o czymś powiedzieć … - powiedział niemrawo.
- Tylko mi nie mów, że będziesz ojcem. – jak wspominałam, miałam baaaaaardzo dobry humor.
- Nie, nie o to chodzi. Ja, ja po prostu …

***



***

Witajcie !!
Przychodzę do Was z pierwszym rozdziałem w 2016 !
Jak po Sylwestrze ? ;)
Neymar ukrywa jeszcze coś przed Mari.
Ona dowie się o tym w następnym rozdziale.
Ale czy to jest cała prawa o Neymarze i jego życiu  ?
Czy jest jeszcze coś o czym ona nie wie ?
Mam nadzieję, że jesteście ciekawi ;D
Pozdrawiam ;*

10 komentarzy:

  1. Cholerka, jak ja kocham takie tajemnice <3 Już się nie mogę doczekać nexta. Buźka ;*

    A po Sylwestrze? Z moim towarzystwem sukcesem jest to, że żyję. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie :) Dlaczego zawsze musisz konczyc w takich momentach ??? Kiedy next ??? Mam nadzieje ze szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem strasznie ciekawa <3 ale mam nadzieję, że to nic strasznego i nie będzie za dużo kłótni oni tak do siebie pasują <3 <3
    A i zapraszam do siebie na nowy rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. SUPER to jest najlepsze opowiadanie o Neymarze dzisiaj następny rozdział dziś sobota?????????????????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko rozdział jest boski, aż brak słów :3 Masz wielki talent, jestem pod megaaa wrażeniem. Trochę namieszałaś, pozostawiając nas w ciekawości. Czekam z niecierpliwością na kolejny <3 Powodzenia :) /Natalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny *,* Uuu Ney coś ukrywa, ciekawe ;) dodaj szybko next ❤!

    OdpowiedzUsuń
  7. KIEDY 53 rozdział????????????????

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy next?
    Zapraszam do siebie
    http://teamemelissa.blogspot.com/2016/01/prolog.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na następny :) zapraszam do Siebie -> http://dlaczegoniepowiedzialasmi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń