Niestety nasi bohaterowie nie pogodzili się z niektórymi
błędami, które popełnili. Neymara zaczęło znowu ciągnąć do alkoholu – choć z
tym walczył. Mari miała potrzebę bliskości, ale niestety Neymar był wiecznie
zapracowany. Nie wiedzieli co mają ze sobą zrobić i jak to zrobić. Ciężko im
było żyć z tym, ze są ze sobą chyba z przyzwyczajenia. Sami nie wiedzieli. Nie
czuli chemii między sobą, a ciężko jest z kimś żyć, wiedząc, że nie ma już tego
czegoś. Niestety życie jak i miłość są
kruche, ale powinni walczyć. Walczyć o swoją miłość, bo to było naprawdę ważne.
Każdy sam dla siebie
jest
Zagadką i takąż
zagadką
Jest dla drugiego
człowieka
A. Kępiński
***
Oi!;*
Przepraszam, że tak krótko, ale nie widziałam sensu rozpisywania się.
Pracuję już nad następnymi rozdziałami i muszę przyznać, że nawet nawet mi się podoba, ale moje zdanie jest tu nie ważne xd
Następny rozdział zapewne na początku następnego ze względu na święta.
Ten też miał być wcześniej, ale nie wyrobiłam się z czasem i zeszło się od poniedziałku aż do czwartku ^^
Pozdrawiam ;*
Bosko :) zaciekawilas mnie tym :)
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział ;D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na rozdział! ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - opowiadanie o Neymarze ♥
http://opowiadania-neymar.blogspot.com/
Mam nadzieję, że mimo iż ta część się skończyła napiszesz kolejną. Będę tu często zaglądać, czekam i życzę powodzenia w pisaniu :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, czekam :3
OdpowiedzUsuńKiedy next ??? Długo już czekamy :)
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńChciałam napisać komentarz wcześniej ale mój blogspot zwariował więc no... jestem ciekawa co tym razem wykombinujesz :*
OdpowiedzUsuńBuziaczki ;*
Czy tutaj będzie jeszcze jakiś rozdział ???
OdpowiedzUsuń